Moje dzieci uwielbiają go. Niestety możliwość zrywania strączków prosto z krzaczka kiedy tylko najdzie nas na niego ochota skończyła się. Następny groszek dopiero w przyszłym roku.
Znów hodujemy motyle
-
Hodowla motyli wciąga! Pierwsze rusałki wyhodowaliśmy – z zestawów
dostępnych w Pikinini – 8 lat temu. Później wychowaliśmy pazia królowej i
latolistki c...
3 lata temu
Mniam, mniam. Jak ja lubię taki młody groszek prosto z łupinek. Słodkawy, pyszny....
OdpowiedzUsuń