niedziela, 29 maja 2011

Poznań i miłość do muzyki poważnej:)


Poprzednie sobotnie popołudnie spędziliśmy w Poznaniu. Wybraliśmy się do Filharmonii na koncert Cztery Pory Roku. Dzięki uprzejmości pewnej miłej Pani siedzieliśmy z naszym 3 latkiem w drugim rzędzie! Podczas Wiosny Młody zatykał uszy i mówił "nie będę tego słuchał", ale muzyka szczęśliwie tak go "zrelaksowała", że gdy kończyło się Lato- zasnął! Śmialiśmy się, że w poniedziałkowych gazetach przeczytamy: "Koncert należy uznać do udanych- zasnęła tylko jedna osoba". Nasz meloman obudził się po tym jak starszy brat zdobył kilka autografów.
 
 Czekamy na orkiestrę.



 Lutnia mająca 14 strun.

A to nasz meloman w objęciach mamy.


Na koniec nie  mogło zabraknąć zdjęcia przed Operą.

czwartek, 26 maja 2011

Podwójne majowe święto

Na początku maja mieliśmy podwójne święto rodzinne, które odbyło się w jeden dzień:) Zanim ten dzień nadszedł odmalowaliśmy prawie cały dom i wprowadziły się do nas nowe meble, nauczyłam się zwijać serwetki jak lilie, a dom przyozdobiłam kwiatami i balonami.