wtorek, 7 kwietnia 2015

POWRÓT

Witajcie,
nadszedł czas powrotu do blogowego życia:) Chciałam się z wami podzielić czym zajmuję się ostatnio. Co mnie relaksuje, porywa i co robię z wielką radością!!!
Maluję obrazy- abstrakcje. Niektórzy twierdzą, że są to abstrakcje energetyczne:)
Największą frajdą jest dla mnie fakt, kiedy moje obrazy cieszą oczy, wnętrza i dusze nowych właścicieli. Kiedy wiem dla kogo właśnie maluje jest fantastyczne. Dobieram kolory, odcienie dla tej właśnie osoby. Zazwyczaj wiem co lubi i jak wygląda jej/ jego dom.
Poniżej spojrzenie w wydaniu wielkanocnym i ogólnym na moją "malarnie". Reszta jeśli ktoś ma ochotę na Pinterest pod adresem https://www.pinterest.com/magda0123/abstract-art-paintings/
Pozdrawiam po świątecznie,
Magda


piątek, 17 czerwca 2011

Gość

Znalazłam go w łazience, zaniosłam na taras, tam zjadł robaka, a potem pozował i wyglądał na zadowolonego.




wtorek, 14 czerwca 2011

Niespodziewany wyjazd

Środa popołudniu decyzja, a czwartek wcześnie rano wyjazd i prawie cały dzień w Pucku. Słońce świeciło, woda sięgająca kolan była cieplutka i co bardzo ważne nie było tłumu ludzi.

piątek, 10 czerwca 2011

Bez, bez, bez i truskawki.

W tym roku pierwszy raz usmażyłam kwiaty czarnego bzu w cieście naleśnikowym.  Miałam wrażenie jakbym jadła zapach- rewelacja!  Do tego truskawki oczywiście:)


piątek, 3 czerwca 2011

Chabry

Korzystając z tego co daje matka natura nazbierałam chabrów.

niedziela, 29 maja 2011

Poznań i miłość do muzyki poważnej:)


Poprzednie sobotnie popołudnie spędziliśmy w Poznaniu. Wybraliśmy się do Filharmonii na koncert Cztery Pory Roku. Dzięki uprzejmości pewnej miłej Pani siedzieliśmy z naszym 3 latkiem w drugim rzędzie! Podczas Wiosny Młody zatykał uszy i mówił "nie będę tego słuchał", ale muzyka szczęśliwie tak go "zrelaksowała", że gdy kończyło się Lato- zasnął! Śmialiśmy się, że w poniedziałkowych gazetach przeczytamy: "Koncert należy uznać do udanych- zasnęła tylko jedna osoba". Nasz meloman obudził się po tym jak starszy brat zdobył kilka autografów.
 
 Czekamy na orkiestrę.



 Lutnia mająca 14 strun.

A to nasz meloman w objęciach mamy.


Na koniec nie  mogło zabraknąć zdjęcia przed Operą.

czwartek, 26 maja 2011

Podwójne majowe święto

Na początku maja mieliśmy podwójne święto rodzinne, które odbyło się w jeden dzień:) Zanim ten dzień nadszedł odmalowaliśmy prawie cały dom i wprowadziły się do nas nowe meble, nauczyłam się zwijać serwetki jak lilie, a dom przyozdobiłam kwiatami i balonami.