środa, 9 czerwca 2010

Pan Żuk i Panie Rzodkiewki

Wczoraj wieczorem do pokoju Janka wleciał zieloniutki żuczek. Pomogliśmy mu wydostać się za okno. Wyglądał tak.
A dzisiaj po burzy poszliśmy zobaczyć jak mają się nasze warzywka w ogrodzie i zwariowaliśmy ze szczęścia, ponieważ znaleźliśmy takie oto rzodkiewy. Dwa ciepłe dni i wszystko ruszyło pełną parą. Super niedługo będzie botwinka- mniam!

3 komentarze:

  1. Przepiękne zdjęcia robisz, zwłaszcza te w makro. Miło mi Cię "poznać" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuję, mnie również miło poznać

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdjecia urzekające:) Dobrze, że do mnie wpadłaś, bo teraz ja mogłam przyjść z rewizytą i podziwiać twoje "działania różne";) Fajne to pudełko na harbatę z wcześniejszego posta! Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń