wtorek, 14 czerwca 2011

Niespodziewany wyjazd

Środa popołudniu decyzja, a czwartek wcześnie rano wyjazd i prawie cały dzień w Pucku. Słońce świeciło, woda sięgająca kolan była cieplutka i co bardzo ważne nie było tłumu ludzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz